Wczoraj drobny zakup (bluzka), przyciągający mnie naszywką ... jak ładnie wygląda, gdy po Made in nie występuje China.
Dziś zaległa kolacja w całości i bez odrobiny mojej pomocy stworzona przez Pana Tau - dla mnie :) Było pysznie i żałuję, że tak rzadko to się zdarza. A i Pan Tau przyznał się, że to była dla niego przyjemność.
Krewetki - uwielbiam - czosnek, pietruszka i masło. Na bagietce tajemnicza pasta... |
Mascarpone, gorgonzola lub lazur, kapary, trochę masła i odrobina musztardy - wymieszane z sercem:)
Też o dziwo podobał mi się ten film (co bardzo rzadko mówię w stosunku do adaptacji książek, które wcześniej czytałam)!
OdpowiedzUsuńSzwedzka wersja dla mnie nie do przejścia po przeczytaniu powieści, a powyższa dynamiczna i nie nudna dla czytających. Ci, którzy nie czytali wolą szwedzką wersję.
OdpowiedzUsuń