wtorek, 13 marca 2012

Prawdziwe jak ona...

Lampeduzianka rośnie...
Waży już 9400 :)
Jest pełna ciepła, uważna, wtulająca się i to tak łapiąc za szyję,
z buzią jej przy mojej. Z buziakiem, który zostawia.
Mówi wciąż jakby po japońsku: wczoraj nowe słowo: aaaatśemu... jakby a czemu?
Oprócz mama, tata, baba, dada, co to to tak bardzo prawdziwe słowo.
Prawdziwe jak ona.

6 komentarzy:

  1. Zapisane pierwsze słowa przeczytane po latach cieszą tak jakby były wypowiadane pierwszy raz :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcie dziewczynki :-)) A oczka ma takie trochę skośne ;-))) Może stąd to japońskie słówko ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczna jest...juz za chwilke bedziecie prowadzic pierwsze rozmowy...Maly kazdego dnia zadziwia mnie nowym slowkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polala - domyślam się, że tak jest, a i śmiechu co niemiara zapewne przy tym :)
    Dag - Malutka urodziła się z czupryną czarnych włosów i wyglądała jak mała Japonka :) Teraz gdy się uśmiecha, to też tak wygląda, tylko włosy nieco zjaśniały.
    Schokolade - marzę o tym i wyczekuję - to dopiero będzie magiczny czas:)

    OdpowiedzUsuń
  5. kurcze, rzeczywiście, jest piękny !!! może i sweterki zacznę robić...pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny, ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Utalentowana Ewo - zacznij! Ludzie będą w nich chodzić i kolorami ubarwią swoją duszę i świat dookoła i dusze innych patrzących z zachwytem:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...