niedziela, 24 lutego 2013

"Mapy" Mizielińskich pokazują drogę do "Życia Pi", które z pewnością nie było "pod krawatem".

Odkąd mam Lampeduziankę, uwielbiam robić prezenty innym dzieciom.
Bardziej wiem czego i gdzie szukać.
Znajduję, dopasowuję do temperamentu, charakteru, niekiedy też rodziców, którzy będą mieli milion pomysłów na wykorzystanie podarunku.
Starszemu o dwa lata kuzynowi Lampeduzy przynieśliśmy w urodzinowym darze podróże - od bliskich, po najdalsze - z całym bagażem kulturowym (  Mapy Aleksandra Mizielińska,  Daniel Mizieliński ) zamknięte w księdze tak pięknej graficznie, kolorystycznie i treściowo, że przepadłam z nią na długi czas
oraz wyobraźnię do rozrzucenia na 368 stronach formatu A4 (O ja cię! Smok w krawacie! Magda Wosik 
i Piotr Rychel)












Mapy
Z okładki:
Przełom w dziedzinie dziecięcych podróży palcem po mapie: imponujący atlas w stylu ilustrowanych map dawnych podróżników.
Ta książka zabierze was w niezwykłą podróż dookoła świata. Zobaczycie gejzery w Islandii, karawany na egipskiej pustyni i miasta Majów w Meksyku. W Anglii zagracie w krykieta, w Indiach poćwiczycie jogę, a w Chinach skosztujecie stuletnich jaj. W Australii zadziwi was dziobak, w Finlandii - noc polarna, a na Madagaskarze - ogromny baobab. Odkryjecie najciekawsze zakątki świata i zachwycicie się jego różnorodnością.
51 ogromnych map poprowadzi was przez 42 kraje i 6 kontynentów. Na każdej z nich znajdziecie niezliczone ilustracje, szczegóły i ciekawostki, które przeniosą was w wyjątkowe miejsca i sprawią, że zapragniecie dowiedzieć się jeszcze więcej. Udanej podróży!

Wiedziałam od razu, że dla czterolatka to będzie wspaniała przygoda.
Gdy przeglądaliśmy mapy, powiedział, że wybiera się z rodzicami  na wakacje do Paryża.
Jak skończył wypowiadać nazwę stolicy, już byliśmy we Francji.
Zadziwiony tym, że jada się tam ślimaki i żabie udka, stwierdził, że pozostanie raczej przy bagietkach
i rogalikach. A kasztany wykorzysta jesienią w przedszkolu w bardziej twórczy sposób.












O ja cię! Smok w krawacie!
 Z okładki:
 Wielka księga mazanek, czyli zabawnych zadań do rysowania, które - inaczej niż zwykłe kolorowanki - rozwijają wyobraźnię przez twórcze rysowanie! Autorski pomysł Magdy Wosik i Piotra Rychela daje dzieciom możliwość nieskrępowanej, twórczej aktywności w niesamowitym bajkowym świecie. W krainie Dyrdymalii pełno wszelkiej maści smoków i rycerzy, królów i królewien, błaznów, czarownic, magów, duchów, stworów i potworów… Można tu rysować, malować, gryzmolić, bazgrolić, ile dusza zapragnie, a wyobraźnia pozwoli! Aż 368 stron formatu A4! To świetna zabawa dla każdego dziecka przez długi czas!
Spodobały mi się ilustracje, pomysłowość  i dowcip. My jeszcze poczekamy.










Dzisiaj Życie Pi w 3D w gronie kobiet.
Na tę ucztę czekałam, odkąd  kilka lat temu przeczytałam powieść Yanna Martela.
Pamiętam ogromne emocje, śmiech do łez przy czytaniu jednego z dialogów, otwarte usta i opuszczone ręce z wypadającą z nich książką, gdy doczytałam ostatnią stronę.
Filmowa podróż mojego życia nawiązując do słów z plakatu filmowego?


niedziela, 17 lutego 2013

Czy pod kolorowym niebem jesteśmy szczęśliwsi?

-Co w takim razie robią pozaziemskie koty?
-Ten nasz, powiedziałbym, zamieszanie na niebie.
-Ale dlaczego? - pyta Oskar
-Może sobie myślą, że pod kolorowym niebem ludzie będą szczęśliwsi.
-A są?
-Tego nie wiem, z ludźmi to skomplikowana sprawa.
                                                                                               Anna Neborowa Oskar i Mimi


 Lampeduzianka dwulatka od 8 lutego.

Słowa wplata nam we włosy, zdania złożone wkłada w nasze przemilczenia.
Snujemy wspólnie opowieść o szczęściu...
Akwarelami dorysowujemy ilustracje do dnia, słońce, gdy go brakuje, zielenią wypełniamy kartkę.
Puzzle, które uwielbia, układają się we wzory naszej codzienności po brzegi wypełnionej Malutką.
Wchodzimy w świat ilustracji, kartkując strony książek dla dzieci, które już wypożyczamy z dziecięcego oddziału biblioteki.

 W tamten weekend przyjęcie urodzinowe z udziałem dzieci i tort z pokruszonymi michałkami w białej czekoladzie... .


Kartki  wykonane własnoręcznie przez gości




Kolejna z serii:


Ilustracja : Emilia Dziubak

Kuzyn został pourodzinowo i na drugi dzień niczym Niebieska Kotka i Pies Oskar z książeczki Anny Neborowej tęczą łączyli swoje kartki balansując delikatnie pędzelkiem na jej krańcach.
Ilustracje w Oskarze i Mimi czarują.
Zostajemy na dłużej, opowiadamy własną historię uzupełnianą tekstem.
Czasem zapatrzone milczymy, bo obraz wystarcza.
Ja staję się Ultramaryną, Ona Modrym Błękitem, ja Ochrą Żółtą, Ona Sieną Paloną.
Lampeduzianka uwielbia historię dziewczynki w czarnej sukience (bo tak praktycznie)
mieszkającej z zaczytanym kotem Profesorem w zielonych kapciach.
Pies Oskar i Mimi odnajdują się pod tęczowym niebem.
Miasto barwne nie tylko kolorem, ale i słowem dorzuconym do opowieści przez kubek mleka, bądź czajnik.
O przyjaźni w kolorach i kotach biegających z pędzlem po niebie... .
Tym bardzie przemawia, że od kilku miesięcy kolorów na niebie brak - ale wiosna tuż za rogiem.



 












Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...