dwa stare rzutniki, które na pierwszy rzut oka nie zapowiadały cudów, jakie miały mieć miejsce:
Następnie usłyszeliśmy muzykę - wzruszającą - utwór na fortepianie.
Później pojawiła się Ona - Artystka - Meksykanka mieszkająca i tworząca w Berlinie.
Snuła swoja historię po hiszpańsku - podkreślając ją ruchem, tańcem, na tle ruchomych obrazów, które wyświetlały rzutniki: naczynie z piaskiem, w którym jej asystentka rysowała palcem :
naczynie z wodą barwioną kolorami - do której dodano kropelki oleju i poruszano, by tańczyły:
taniec barw, które zmieniały swój kształt w rytm muzyki...
Przeważnie Artystka sama poruszała obrazami:
Na końcu pojawiła się polska wersja tekstu - poetyckiej, metaforycznej historii, którą każdy mógł zinterpretować dowolnie.
Była to sztuka pełna oddechu, wzruszenia, taka, która dodaje skrzydeł, gdzie po wyjściu nic już nie trzeba mówić, tylko trwać w tym błogim zawieszeniu, które paradoksalnie dodaje takiej energii, że można góry przenosić. Jeden człowiek potrafi porwać duszę i nie trzeba całej trupy, fajerwerków, by poczuć coś prawdziwego, coś płynącego z serca, w co się wierzy.
Był też poniższy utwór, który uwielbiam z ukochanego filmu Porozmawiaj z nią Almodovara.
Ten post jest także propozycją dla Was. Jeśli uda Wam się zdobyć taki rzutnik, znaleźć kawałek pustej ściany w domu, zaciemnić pokój, to możecie czynić takie cuda dla siebie, dla dzieci - z dziećmi - tworzyć ilustracje do bajek, prezentować własne historie, a może właśnie dzieci stworzą coś dla Was.
Ja już myślę o zdobyciu rzutnika - magazyny różnych instytucji są ich pełne:)
jak zawsze kreatywna wyobraźnia motorem wszelkiej sztuki, super, i pomysł na deszczowe dni jak z nieba spadł :)
OdpowiedzUsuńWyobraźnia ma w sobie moc i oby z niej korzystać.
Usuńzaczynam poszukiwania rzutnika:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia:)
UsuńJak niewiele trzeba żeby zrobić coś ciekawego i ujmującego :-)
OdpowiedzUsuńA pomysł z rzutnikiem jak najbardziej do wykorzystania i do sprawdzenia w deszczowe lub zimowe dni :-))
Proste rzeczy są najlepsze:)
UsuńMnie też zaczarowało:)
OdpowiedzUsuń