poniedziałek, 7 maja 2012

"Tutaj" z Mrożkiem w podróży.

Nikt nie może sam sobie zakreślić granic ani ustanowić siebie jako siebie. 
Dlatego wciąż musimy zadawać sobie pytania, raz przez tego, raz przez tamtego, 
to znów przez kogoś innego, zadawane raz temu, raz tamtemu, raz komuś innemu, 
mimo że i tak wszystkie pozostaną bez odpowiedzi.
                                                                                   Wiesław Myśliwski
                                                                                   Traktat o łuskaniu fasoli

Wspólna podróż na północny - zachód.
Nie tak daleka.
Lampeduzianka z książką, mama z prasą.
Dzierżyła w dłoni tomik Wisławy i co ciekawe, gdy na niego spojrzała, to mówiła "mama":)
Tłumaczyłam jej, że to nie mama tylko Pani, ale Ona z uporem swoje.  Najważniejsze to mieć dystans do siebie, a swoją drogą to ciekawe jak dzieci nas widzą:) A żeby wyglądać tak statecznie jak Pani Szymborska to jeszcze mi trochę zostało.
A owe Tutaj Szymborskiej chciałam poczuć na piasku, patrząc to na tekst, to na morze.
Czy się udało?



Był jeden postój na Latte Macchiato i Lampeduziański przegląd folderków, które uwielbia.


Później w drodze był wywiad z Mrożkiem przy kawie - nie mój na szczęście - trafić na takiego rozmówcę - legendę, będącego twardym orzechem do zgryzienia, to nie lada wyzwanie.



Sam dziennikarz Zwierciadła napisał o Mrożku : wywiady z nim są jak walka z Muhammadem Alim. Kiedyś tłumaczył za Proustem, że rozmowa to pustoszenie siebie. Zamiast niej dostałem wywiad "jak z Mrożka". Antywywiad. 
I tak rzeczywiście było ; pytanie i niekiedy odpowiedź będąca najboleśniejszym ciosem, bo bez odpowiedzi:

Jakie są pana ukochane miejsca?
Nie powiem panu.

Co pan ostatnio czytał?
Nie powiem panu.

Jak wygląda pana biurko?
Nie odpowiem panu. Dlaczego mam panu opowiadać o moim biurku?


Jestem ciekawy czy jest uporządkowane, czy zabałaganione... Może coś by o panu powiedziało?
Nie jest żadne, nie odpowiem na to.


Jest pan swoja pasją?
Jak umrę to odpowiem panu zza grobu. 

To teraz muszę zapytać, w co pan wierzy?
Nie wiem, w co wierzę. Proszę mnie o to również nie pytać.

Momenty ironicznie:
Sam stałem kiedyś w dwugodzinnej kolejce do pana  po autograf i zastanawiałem się czy łatwo jest być Sławomirem Mrożkiem?
Wie pan też się nad tym zastanawiam, bo jestem Sławomirem Mrożkiem od 82 lat, więc w końcu muszę się nad tym zastanawiać.

Mądrości życiowe:

Czym jest dla pana starość?
Ja panu nie powiem. Jak pan dożyje, to się pan przekona i pan zobaczy.

Widzi pan świat inaczej niż w przeszłości?
Też nie odpowiem, bo jak odpowiedzieć? Każdy, kto się zestarzeje, będzie przekonany. A to nadchodzi.

Bo jak rozmawiać z kimś Takim, jak zainteresować, przygotować się do wywiadu.
Dobre pytania trudniejsze od odpowiedzi.

Jutro nieco fotografii ze spotkania z morzem.

6 komentarzy:

  1. Wywiad niesamowity.
    Morze kocham i mogę się tam znaleźć od zaraz na zawsze.
    Nie martw się porównaniem do Szymborskiej.
    Moja córka na widok kaczki darła się MAMA!!!!
    Też mi chyba do niej daleko :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morze - rozumiemy się świetnie.
      Kaczucha może z malutkimi płynęła stąd MAMA:)

      Usuń
  2. Jeszcze nie doszłam do tego wywiadu :-) Ale jestem niedaleko :-)
    Może Szymborska ma mądre oczy i to ją ujęło i zobaczyła w nich oczy swojej mądrej mamy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemnej podróży, bo wywiad to najlepszy cel.
      Piękne to ostatnie zdanie:)

      Usuń
  3. duzo bym dala za ta ksiazke Szymborskiej
    wywiad mistrzowski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mów o pragnieniach głośno - one się spełniają:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...