Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...!
- Co Prosiaczku?
- NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś...
Na zdjęciu ja i Pan Tau - Lampeduzy rodzice, małżeństwo i przyjaciele jak głosi nagłówek... . Mąż sam wymyślił przydomek córeczki, a siebie nazwał Panem Tau. Niech i tak tutaj zostanie.
- Tygrysku...!
- Co Prosiaczku?
- NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś...
Na zdjęciu ja i Pan Tau - Lampeduzy rodzice, małżeństwo i przyjaciele jak głosi nagłówek... . Mąż sam wymyślił przydomek córeczki, a siebie nazwał Panem Tau. Niech i tak tutaj zostanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz