sobota, 5 lipca 2014

Przez "Most" Leopolda Staffa pod mogiłę Kazimierza Przerwy - Tetmajera


Że mija? I cóż, że przemija?
Od tego chwila, by minęła,
Zaledwo moja, już niczyja,
Jak chmur znikome arcydzieła.

Chociaż się wszystko wiecznie zmienia
I chwila chwili nie pamięta,
Zawsze w jeziorach na przemiany
Kąpią się gwiazdy i dziewczęta.

                                         Leopold Staff --- „Chwila”



Próbuję przywrócić się pisaniu. Regularności, dniom, miesiącom.
Ominęłam maj cały wonny, zapraszający do zachwytu, odsyłający do kwiatów i jasnych poranków. Rozstawiona między górami a morzem wtórowałam światu.
Piasek myśli z plaży w Kołobrzegu kilka dni później usypywałam w widziany z oddali i królujący nad Zakopanem Giewont.
Nad morzem szumiące dłonie fal ugładziły wszystkie zaniepokojenia. A zmęczenie wyzwaniami ostatniego czasu wywiał wiatr.
Z uczniami wędrowałam drewnianym szlakiem Zakopanego, a z Gubałówki panorama zaparła dech.
Wycieczka Kraków- Zakopane z uczniami ( ostatnia nasza wspólna). Nauczycielska to Kołobrzeg. 

Wieliczka jak ze snu

Cmentarz na Pęksowym Brzyzku jeden z najpiękniejszych




Już nie wiem, co poza mną było -

czy żyłem kiedy?... czy kochałem?.,.

Zda mi się, stoję za mogiłą -

cóż w tej mogile pochowałem?



Czy pochowałem jakie kwiaty?

Czy pochowałem złote rzeczy?

Nie wiem - to jakieś dawne światy,

stracone z mego serca pieczy [...]
                                                                                            

                                                                                       Kazimierz Przerwa - Tetmajer  JUŻ NIE WIEM, CO POZA MNĄ BYŁO... 

Widok z Gubałówki











Oscypki najprawdziwsze tylko z Bacówki


A czerwiec?
Prawie wszystko już powiedziane, policzone.
Pożegnanie wśród kwiatów z klasą szóstą ( moją ) i trzema pozostałymi, które uczyłam -  utuleniem, słowem ważnym, otarciem nieśmiałej łzy zwieńczone. Sprawdzian szóstoklasisty napisany nad wyraz dobrze ukoronował rok ciężkiej pracy dla mnie jak i dla nich. Już nie maluchy wystraszone, niepewne, ale młodzi ludzie niekiedy wyżsi ode mnie, dojrzalsi nieco, spotykani codziennie, o których mogłabym snuć najróżniejsze historie i najdłuższe - tak poznani.A te trzy lata to były nasze wspólne mosty.

Nie wierzyłem
Stojąc nad brzegiem rzeki,
Która była szeroka i rwista,
Że przejdę ten most,
Spleciony z cienkiej, kruchej trzciny
Powiązanej łykiem.
Szedłem lekko jak motyl
I ciężko jak słoń,
Szedłem pewnie jak tancerz
I chwiejnie jak ślepiec.
Nie wierzyłem, że przejdę ten most,
I gdy stoję już na drugim brzegu,
Nie wierzę, że go przeszedłem.

                                                        Most Leopold Staff



Dzikie róże z naszego ogródka miały woń perfum mojej ukochanej Babci Apolonii - wspomnienia dzieciństwa w różowych delikatnych płatkach zamknięte.

16 komentarzy:

  1. Zamkną się piękny czasokres, teraz będą kolejne :) takie pożeganania, na które jesteś gotowa, a tak cieżko się znosi.

    Rośnie córcia :) ściskam, uśmiechy posyłam, pięknych wakcji i czekam na Twoje wpisy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nieśmiało czekam na ten nowy czas. Córka rzeczywiście zmienia się, a ja przez to zauważam upływ czasu. I Tobie wyjątkowych i inspirujących wakacji życzę:)

      Usuń
  2. U Ciebie jak zwykle magicznie i mimo tych pożegnań to pięknych wakacji życzę. :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i dla Ciebie cudnych kadrów na wakacje:)

      Usuń
  3. Czasami trzeba jednych pożegnać, by do innych wrócić... :)
    Czekałam na Twój powrót:)
    Ale poważnie mówiąc/pisząc to takie pożegnania i czas przed nimi, wyjątkowo trudny, dlatego dobrze, że mogło Cię trochę ukołysać morze i resztę niech ukoi wakacyjne słońce.
    Piękny Twój powrót ze Staffem, aż chce mi się do Niego wrócić, za czasów szkoły mój ulubiony,
    [pamiętam jak chciałam Go wylosować na maturze, ubiegł mnie przede mną zdający chłopak - dziś mój mąż.:)))]
    Pozdrawiam ciepłym wieczorem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka piękna historia miłosna ze Staffem w tle - to musiał być znak;)
      Dziękuję za słowa.

      Usuń
  4. cieszę się, że wróciłaś do pisania. Mocno nostalgiczny powrót... ja zabieram ze sobą słowa Staffa. i cóż, że mija. Od tego chwila, by przeminęła:) Dziękuję Ci za nie:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki powrót, jaki czas - Staff do rozdania;) Dziękuję i pozdrawiam słońcem.

      Usuń
  5. Piękne fotograficzne iluminacje...
    Wracaj częściej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry:) Róże też kojarzą mi się z babcią...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nikt wiesz, o czym piszę pod ostatnim zdjęciem :)

      Usuń
  7. ...jeśli tylko cmentarz można nazwać pięknym - ten zakopiański w pełni na to miano zasługuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie piękne to dobre słowo. Słoneczne pozdrowienia.

      Usuń
  8. Zachwycasz nieustannie ...
    Wyszperanym wierszem, zdjęciem, wreszcie słowem ...
    Proszę częściej.
    Czekam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...